Jakie grzechy popełniasz wobec swoich finansów

Ludzie potrafią oceniać na i nasze finanse nie znając naszej sytuacji materialnej. Dość często spotykam się z tym, że ktoś wskazuje na pewną osobę i mówi, że ona to ma kasę, albo skąd ona ma kasę. Branie przykładu z dobrych zwyczajów gospodarowania pieniędzmi powinniśmy brać za naukę, a te złe jako przesąd. Postanowiłam, więc stworzyć katalog grzechów cudzych dot. finansów. 


Nie ładnie namawiać do grzechu


Wiesz, że znajomi oszczędzają, koleżanka obecnie nie ma pracy, a mimo to namawiasz ich na wyjazd czy szaleństwa w galeriach. Mówienie, że finanse są złe i nie warto się nimi zajmować stawia cię w niedobrym świetle. 

Grzech nakazywać


Poza drobnymi sugestiami o zakupach czy wyjeździe, nakazujesz, żeby sobie odpuścili zagadnienia finansowe, jako i ty je sobie odpuszczasz. W rozmowie wręcz nakazujesz swoje postępowanie, bo ty wiesz najlepiej. To, że twój stan konta jest wyższy niż innych nie oznacza, że dobrze gospodarujesz finansami, może więcej zarabiasz?

Zezwalasz na grzechy innych


Ty oszczędzasz a partner/partnerka sobie folguje, nie możesz tolerować braku zainteresowania finansami u swojego partnera czy dzieci. Naucz ich konsekwencji, niech się dowiedzą, czym grozi przekraczanie budżetu czy spełnianie każdej zachcianki.


Innych do grzechu pobudzać


Chwalisz się nadmierną konsumpcją i tym, że nie starcza ci na dłużej niż do pierwszego. Nie mów tego otwarcie, mów jak tego dokonałeś, udziel dobrych rad. Może wcześniej miałeś trudności z budżetem, powiedz więc jak je pokonać. Znasz inne sposoby na generowanie oszczędności np. oszczędzanie na rachunkach za prąd albo skuteczne radzenie sobie z nadmiarem kupowania żywości. 

Milczysz o grzechach innych


Twoi znajomi są rozrzutni, powiedz mi, czym to grozi. Wiem, można w ten sposób ich stracić, ale patrzeć jak robią sobie krzywdę jest dużo gorej. 

Chwalić nadmiernie


Mówisz, że to dobrze, że sobie partner lub dziecko nie łamie głowy finansami — bo i tak nie ma sensu — przecież i tak nie dadzą człowiekowi szczęścia

Kara musi być


Dobrze prowadzone finanse to twoja przyszłość, nie można bez tego funkcjonować. Sztywne zasady muszą obowiązywać wszystkich w rodzinie, za ich złamanie musi pojawić się kara.

Nie pomagaj w grzechu


Tolerujesz brak celów i planów finansowych nie masz jeszcze budżetu, nie interesujesz się wydatkami, to wszystko pod to podpada. Zmień to.

Grzechu innych bronić


Uzasadniasz brak instrumentów finansowych — bo przecież nie będziesz robić na innych, za mało zarabiasz by bawić się w finanse? Uwierz to nie wymówka.

Popularne posty