Marnujemy zbyt wiele
Robiąc
listę zakupów wpisujemy to co trzeba na nią wpisać bo się
skończył, albo niebawem się skończy. Nigdy nie zastanawiamy się
nad tym czy kupić i wypróbować jakiś tańszy zamiennik, albo
spróbować żyć bez czegoś. Jest wiele rzeczy bez których możemy
żyć, w końcu zmiany są dobre. Na pierwszej pozycji artykułów
marnowanych i używanych bezmyślnie są ręczniki papierowe. Jeśli
w twojej firmie się ich używa wiesz, że to towar luksusowy, zatem
lepiej zainwestować w suszarkę elektryczną, tak wiem prąd tez
jest marnowany ale takie ręczniki to tylko sterty makulatury i nic
dobrego z ich marnotrawstwa nie wynika. W domu jest tak samo, coś
się wyleje ręcznik, mokre ręce ręcznik, przetrzeć lustro i inne,
a są przecież ściereczki wielokrotnego użytku. Ja używam
ręczników tylko w przypadku wylanego oleju, mokrą ściereczką
ciężko to wytrzeć a zresztą takiej ścierki już się nie
dopierze.
Jednorazowe
torebki foliowe, też są marnotrawione a torba szmaciana nie wiele
kosztuje a ile uniesie.
Na
kolejnym miejscu są jednorazowe zapalniczki, wolimy je kupić niż
napełniać, a producenci zarabiają, ile taki zapalniczek widujemy
na chodnikach. Więc palacze, rzucamy palenie, albo przerzucamy się
na zapałki, pozostać przy zapalniczce ale wielorazowego użytku.
Kolorowe
magazyny, ale o tym już pisałam, to samo jest z karteczkami,
zapisujemy na nich wiadomości, ale tyle makulatury wywalamy, która
mogłaby posłużyć nam jako karteczki na wiadomości, np. stare
koperty, ulotki reklamowe bardzo często są puste na tylko stronie.
Dodatkowo wyrabiamy pamięć, bo wiemy że dana wiadomość była
napisana na tego typu kartce.