Jak nie wydać, a się zabawić?
Niedługo andrzejki,
zabawa jest okazja, aby gdzieś wyjść, co jednak jeśli nie masz za
co imprezować? Polecam kilka niedrogich sposobów jak się zabawić
a nie wydać za dużo.
Niech Cię ktoś zaprosi,
jedyne koszty jakie poniesiesz to na zakup nowego odzienia, a jeśli
posiadasz wielu znajomych może coś ci pożyczą. Nie warto wydać
kasy na zakup czegoś co ubierze się tylko raz.
Nie masz nikogo kto by
się zaprosił, ja też nie. Za to masz loka a inni poszli by chętnie
na domówkę, udostępnij miejsce, prowiant niech ma przynieść
każdy z uczestników. Jedyne na czym na pewno stracisz to
przywracanie domu do porządku, ale może okazać się warto ;) Sprawiedliwie było by,
aby uczestnicy pomogli ci sprzątać, jednak nie liczyłabym na to,
drugi dzień po imprezie nie jest odpowiednim dniem na sprzątanie,
nie jest to dzień dobry na cokolwiek.
Tanie menu, to też dobry
sposób, paluszki, czipsy, same gotowe przekąski. Byłam na domowej
imprezie gdzie gospodarz nie podawał nic innego jak własnej roboty
frytki. Ziemniaki są stosunkowo tanie więc to na pewno nie
zniszczyło budżetu gospodarza. Można też ukraś pomysł i nico go
zmodyfikować. Mianowicie podać suszone warzywa i owoce, te nie są
tanie ale jeśli posiadacie odpowiednią maszynę możecie zrobić
coś za, co będziecie pochwaleni, albo będziecie sprzątać
pokruszone bakalie przez tydzień. Kanapki, sałatki albo pizza,
cokolwiek zrobisz pamiętaj, będzie dobre to zniknie.
Odpuść dekoracje, wiem
fajnie to wygląda, ale baloniki, świecidełka inne tego typu ozdoby
w efekcie będą kosztować i tak je wyrzucisz. Co innego jeśli
pozostało coś z poprzedniej zabawy, lub jesteś uzdolniony
artystycznie i Jeśli sąsiedzi pojawia
się z pretensjami, że muzyka gra za głośno, w takich przypadkach
warto mieć gitarę.
Byliście kiedyś
gospodarzem, pewnie udzielicie rady, lepszych rad.