Jak oszczędzać na jedzeniu

Lubicie chodzić po knajpach, restauracjach czy barach mlecznych? Delektować się nowo poznaną potrawą, smakiem czy idealnie skomponowaną harmonia przypraw? Ja też, jednak nie można pozwolić sobie na zbyt częste wypady jeśli ma się kilkanaście złotych w portfelu. Dlatego najlepiej gotować samemu. Będąc głodnym zamówimy więcej kupimy też więcej, zatem nigdy nie wybieramy się na głodniaka do sklepu. Jeśli musimy kupić pieczywo albo w danym sklepie jest coś tańszego, kupmy więcej jednak część odłóżmy do zamrażarki. Stwierdzenie „nie kupuj bo tanio, kupuj kiedy potrzebujesz,” ma sens, tylko w przypadku produktów z krótkim terminem ważności, np. owoców czy salaty, niezagospodarowane popsują się Wykorzystujmy resztki kawałek sera czy wędliny zagospodarujemy robiąc sałatkę, pizzę czy zapiekankę makaronową.
Nie gotujmy dla wojska a na 2 dni, nadwyżkę chroniąc przed zepsuciem wsadźmy do zamrażarki. Produkty sezonowe możemy zaprawić, wówczas nie wydamy pieniędzy na zakup ogórków czy grzybków w occie, które po sezonie są droższe. Wracając do gotowania dużych porcji, jeśli mamy czas poświęćmy się i nalepmy pierogów, pozawijajmy gołąbki, zróbmy więcej kotletów czy mielonych. Trud ten docenimy, kiedy nie będziemy mieć czasu na gotowanie wystarczy wyjąć coś z zamrażarki i podgrzać, zero stresu, zero biegania po sklepach, zero głodowania.

Jedzenie i oszczędności czego chcieć więcej!

Popularne posty